W miniony poniedziałek zielone światło od rządu po kilku tygodniach posuchy otrzymał sport amatorski na świeżym powietrzu. Zgodnie z przewidywaniami, na efekty częściowego zniesienia rygorystycznych obostrzeń nie trzeba było długo czekać – boiska piłkarskie oraz Orliki w mgnieniu oka na nowo zaczęły tętnić życiem. Spragnione ulubionej aktywności dzieci z przytupem powróciły do regularnych treningów i pozostaje mieć nadzieję, że tak korzystny dla najmłodszych stan rzeczy utrzyma się jak najdłużej.
Obecna sytuacja w Polsce oraz na całym świecie niekoniecznie sprzyja rozwojowi dzieci i młodzieży w różnych dziedzinach, ale jeśli coś ma pomóc naszym pociechom przetrwać ten trudny czas, to z pewnością jest to jak najczęstsze zażywanie aktywności fizycznej. Nieoceniony wpływ ruchu na zdrowie i samopoczucie najmłodszych był w ostatnim czasie wielokrotnie udowadniany za pośrednictwem rozmaitych badań, czy też ankiet. Dlatego decyzja sprzed kilku tygodni o pozbawieniu młodych graczy możliwości udziału w treningach odbywających się na zewnątrz spotkała się z natychmiastowym sprzeciwem środowiska sportowego.
Intensywna walka o dostęp do sportu dla dzieci zakończyła się sukcesem w ubiegłym tygodniu, kiedy to na rządowej konferencji prasowej ogłoszono, że od poniedziałku 19 kwietnia sport amatorski uprawiany na świeżym powietrzu zostanie odmrożony. Młodzi piłkarze bez dłuższego zastanowienia znów zaczęli więc tłumnie gromadzić się na Orlikach, aby ponownie oddać się swojej największej pasji. Na boisku co prawda nie może jednocześnie przebywać więcej niż 25 osób, aczkolwiek jest to liczba, która zdecydowanie wystarczy do przeprowadzenia efektywnej sesji treningowej.
Powrót na Orliki sprawił, że na twarzach dzieci znów pojawiły się duże uśmiechy, a zadowolenia z poluzowania obostrzeń nie kryją również ich rodzice. Wszak uprawianie sportu to coś znacznie więcej, aniżeli tylko dbanie o kulturę fizyczną – spotkania na treningach mają także aspekt towarzyski, tak istotny w kontekście zdrowia psychicznego. Radość młodych adeptów piłki nożnej zarówno w dużych miastach, takich jak Warszawa czy Łódź, jak i mniejszych miejscowościach pokroju Kraśnika, Bełżyc czy Wągrowca, jest tak wielka, że uwagę zwracają na nią lokalne media. Nie ulega wątpliwości, że przywrócenie dzieciom Orlików i trawiastych boisk to jedna z najbardziej korzystnych decyzji polskiego rządu w ostatnich tygodniach.
Zdjęcie wyróżniające: Freepik