Najczęściej, kiedy mówimy o aktywności fizycznej, widzimy osoby regularnie trenujące. Tymczasem warto pamiętać, że nasza codzienność jest usiana przeróżnymi rodzajami aktywności, z których często nie zdajemy sobie nawet sprawy. Jak tę aktywność fizyczną utrzymać i poszerzyć?
Nie każdy ma czas, aby kilka razy w tygodniu porzucić obowiązki i udać się na siłownię. Dotyczy to zwłaszcza osób, które posiadają potomstwo. Dzieci wymagają od nas wielkich nakładów energii i czasu. Warto zatem uświadomić sobie, w jaki sposób możemy łączyć obowiązki rodzicielskie z codzienną aktywnością fizyczną.
Na początek warto przyjrzeć się swojej ogólnej aktywności. Ktoś, kto pracuje za biurkiem, większość wolnego czasu spędza w domu z rodziną, mógłby pomyśleć, że jego aktywność jest niemal zerowa. Zapewniamy jednak, że nie jest to prawda. Każdy ruch naszego ciała przyczynia się m.in. do spalenia kalorii, podtrzymywania kondycji itd. Do takich zachowań należą m.in.: śmiech, intensywna gestykulacja, chodzenie po mieszkaniu – niektórzy ze szczególnym uwielbieniem krążą z kąta w kąt, nie mogąc usiedzieć na miejscu i nawet filmy oglądają na stojąco. Jak więc widać, aktywność fizyczna to nie tylko trening.
Ostatnimi czasy zauważono, jak ważny dla naszego organizmu jest codzienny ruch. Naukowcy podkreślają, że wystarczy zrobić około ośmiu tysięcy kroków w przeciągu dnia, aby polepszyć swoje samopoczucie, poprawić kondycję, uregulować system nerwowy, a nawet pozwala to np. ochronić serce przed różnymi chorobami.
Z kolei trenerzy personalni podkreślają, że spacer (czy marsz) to świetny trening kardio i powinien być traktowany jako równoważny zamiennik dla treningu na siłowni. Taki spacer natomiast można spokojnie odbyć z dziećmi. Co więcej, dietetycy i trenerzy podkreślają, że osiągnięcie około 15 tysięcy kroków dziennie (czyli około dwugodzinny spacer) to trening, który przy odpowiedniej diecie pozwoli pożegnać się z nadwagą bez konieczności wykupywania karnetu w klubach fitness.
Często porusza się temat rezygnowania z windy (zwłaszcza jeżeli wjeżdżamy na pierwsze czy drugie piętro), przerzucenia się na rower zamiast samochodu, a czasem – jeśli istnieje ku temu sposobność – zaleca się spacer, zamiast pakowania się do przepełnionej komunikacji. Czynności te w skali dnia zabiorą nam niewiele więcej czasu, ale w dłuższej perspektywie przyczynią się do znacznego poprawienia naszej kondycji. W przypadku odbierania dzieci z przedszkola czy szkoły jest to też doskonała okazja do rozmowy ze swoimi pociechami.
Trudno nie docenić porannego ruchu. Warto jeszcze w łóżku, przed wstaniem, wykonać kilka ćwiczeń rozciągających, a po stanięciu na nogi wykonać kilka przysiadów, pajacyków, skrętoskłonów. Ćwiczenia te pobudzają organizm, dotleniają go i orzeźwiają wciąż senne powieki. Jest to ponadto zdrowy nawyk, którego warto uczyć dzieci.
Ostatnią propozycją jest wspólna zabawa z dziećmi. Oddanie ich pod opiekę technologii nie służy ani najmłodszym, ani rodzicom. To świetna metoda na zacieśnianie więzi, właściwy rozwój fizyczny i emocjonalny najmłodszych oraz aktywnie spędzony czas, którego i tak każde dziecko się domaga.
Zdj. główne: Alberto Casetta/unsplash.com