Ten nowy rodzaj drążka zyskuje coraz większą popularność. Na czym polega jego wyjątkowość i jakie ćwiczenia można z nim wykonywać?
Zasadniczo to drążek o długości 150 centymetrów. Jest zbudowany z giętkiego materiału, dlatego potocznie mówi się, że jest on „drżącym drążkiem”. Urządzenie jest o tyle skuteczne, że angażuje do pracy niemal wszystkie partie ciała, ale ponadto poprawia przemianę materii, polepsza koncentrację, która jest wymagana podczas ćwiczeń, szlifuje sylwetkę, leczy choroby kręgosłupa, zdecydowanie poprawi naszą koordynację, a co najważniejsze – jest to urządzenie, z którego mogą korzystać również kobiety w ciąży (przed trzecim trymestrem).
Dlatego właśnie wzbudził on takie zainteresowanie, ponieważ może być wykorzystywany niezależnie od wieku, wagi czy jakichkolwiek innych uwarunkowań.
Wielką zaletą flexi-bar jest jego użyteczność na każdym poziomie zaawansowania, mogą z niego korzystać zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści. Dla nas jednak najistotniejsze jest to, że z drążka mogą korzystać osoby, które nie są jeszcze wtajemniczone w arkana sportu. Tymczasem dzięki ćwiczeniom za pomocą drążka można poprawić wytrzymałość, pracować nad mięśniami oraz skorygować postawę miednicy.
Warto zaznaczyć, że ćwiczenia nie powinny zajmować więcej czasu niż 15 minut na trening. Ich regularność to standardowe trzy razy w tygodniu. Ponieważ natomiast są to treningi w gruncie rzeczy opierające się na wytrzymałości, warto je ustawić w harmonogramie ćwiczeń, kiedy będziemy mieli najwięcej energii, czyli np. po solidnej rozgrzewce. Ponadto, co dla wielu może być szczególnym atutem, do korzystania z flexi-baru nie są potrzebne żadne dodatkowe elementy, nawet mata (choć z pewnością by się przydała). Dlatego z drążka mogą korzystać wszyscy członkowie rodziny w zaciszu własnego pokoju!
Przykładowy trening na flexi-barze:
zdj. główne: pexels/pixabay.com