Pomimo wyjątkowej rangi w świecie sportu, Igrzyska Olimpijskie w żadnym wypadku nie są miejscem przeznaczonym wyłącznie dla „starych wyjadaczy”. Wystarczy nadmienić, że do Tokio przybyło w tym roku kilka uczestniczek, którym daleko jeszcze do pełnoletności. Przedstawicielki młodego pokolenia na tegorocznych Igrzyskach zbierają bezcenne doświadczenie, a także oswajają się z zainteresowaniem ze strony mediów. O których z nich zrobiło się w ostatnim czasie najgłośniej?
Jedna z najmłodszych zawodniczek Igrzysk Olimpijskich w Tokio pochodzi z Polski! Laura Bernat nie skończyła jeszcze 16 lat, a już zdołała wywalczyć nieosiągalną dla wielu kwalifikację na IO, co samo w sobie jest przecież gigantycznym sukcesem. Młoda zawodniczka trenująca na co dzień w barwach AZS UMCS Lublin specjalizuje się w pływaniu stylem grzbietowym, choć jednocześnie nie zaniedbuje pozostałych konkurencji. Jak zaprezentuje się Laura w starciu z najlepszymi? Odpowiedź poznamy już wkrótce, tym niemniej sam występ na tak dużej imprezie z pewnością będzie dla utalentowanej nastolatki niesamowitym przeżyciem i cennym doświadczaniem.
„Nie jestem w stanie opisać tego uczucia. Myślę, że jadę tam przede wszystkim po doświadczenie, póki co nie odczuwam stresu, a jedynie podekscytowanie. Za trzy lata chcę zaatakować podium” – wyznała Laura Bernat w rozmowie dla stacji Polsat Sport.
Syryjka to zdecydowanie najmłodsza uczestniczka olimpiady w Tokio. W ostatnim czasie cały świat poruszyła chwytająca za serca historia Hend Zazy – jej rodzinne miasto zostało całkowicie zniszczone podczas wojny domowej, a ona sama potrafiła zapomnieć o traumatycznej rzeczywistości tylko dzięki grze w tenisa stołowego. Nic więc dziwnego, że zawodniczkę poza rodakami wspierało również pokaźne grono postronnych widzów.
Niestety, przygoda 12-latki na Igrzyskach w Tokio zakończyła się dosyć szybko – odpadła bowiem już w pierwszej rundzie turnieju. Po porażce dziewczynka dała upust emocjom i rozpłakała się, jednak patrząc na jej dotychczasową historię możemy być pewni, że mimo niepowodzenia wróci silniejsza!
Z igrzyskami #Tokyo2020 pożegnała się już najmłodsza olimpijka, Hend Zaza. 12-letnia tenisistka stołowa przegrała z 39-letnią Liu Jią 🇦🇹.
"Nie myślałam o wygranej. Chciałam pokazać, że choć Syria jest w środku wojny, osoby z mojego kraju mogą coś osiągnąć" – przyznała.
— Mateusz Górecki (@M_Gorecki) July 24, 2021
Piękny obrazek. 12-letnia Hend Zaza pocieszana przez 39-letnią Liu Jię po porażce 0:4 w pierwszej rundzie turnieju #TableTennis.#Tokyo2020 #Tokio2020 #razempomedale
Fot. Getty pic.twitter.com/onOEOMQpuV
— Mateusz Górecki (@M_Gorecki) July 24, 2021
Do niecodziennej sytuacji doszło natomiast w zawodach skateboardingu – dwa pierwsze miejsca zajęły bowiem zawodniczki mające raptem po 13 lat! Dzięki imponującemu triumfowi pochodząca z Japonii Momiji Nishiya stała się jedną z najmłodszych złotych medalistek w historii letnich Igrzysk Olimpijskich. Jakby tego było mało, tuż za nią na podium znalazła się jej rówieśniczka, Brazylijka Rayssa Leal. Wszystko wskazuje na to, że przy odpowiednim zaangażowaniu dziewczynki mogą w przyszłości liczyć na kolejne duże sukcesy. Warto zaznaczyć, że brązowy medal zdobyła Japonka Funa Nakayama, która ma 16 lat.
Na zdjęciu wyróżniającym: Rayssa Leal (skateboarding) podczas finałowego przejazdu na Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020; foto: Patrick Smith / Getty Images