Dzieci na całym świecie bawią się, z radością wymyślając co rusz nowe gry, które wspierają ich rozwój i uczą zasad w interakcjach międzyludzkich. Co ciekawe, w każdym kraju popularne są zupełnie inne zabawy ruchowe.
Zabawy z rówieśnikami aktywizują dziecko. Mają zbawienny wpływ na jego rozwój. Pomagają mu zrozumieć społeczne zależności, poznawać świat, spędzać aktywnie czas wśród przyjaciół. Zabawy w różnych częściach świata znacząco różnią się jednak od siebie.
Popularne również w naszym kraju podchody są jedną z najczęściej wybieranych przez amerykańskie dzieci zabaw. Historia podchodów sięga aż do czasów plemion Indian zamieszkujących północne obszary Ameryki. Szczególnie ciekawe i angażujące są podchody, które rozgrywane są w terenach leśnych lub w parkach.
Zasady podchodów zna prawie każdy, ale dla przypomnienia warto o nich wspomnieć. Uczestnicy dzielą się na dwie grupy, które ruszają w teren o różnych porach. Pierwsza grupa pozostawia tej drugiej wskazówki i zadania, za którymi kolejny zespół podąża jak najszybciej – by dogonić przeciwników.
Mbube, Mbube!, czyli tłumacząc na język polski ‘lew, lew!’, to gra popularna w RPA. Dzieci bawiące się w tę zabawę wybierają dwóch śmiałków, którym zawiązują oczy. Wcześniej wybierają, kto w zabawie jest lwem, a kto antylopą. Gra rozpoczyna się od kręcenia wybrańcami w taki sposób, by stracili orientację. Następnie pozostałe dzieciaki głośnymi okrzykami dopingują lwa w ten sposób, by ten jak najszybciej schwytał antylopę.
W Szwecji popularną grą jest pies i kość. Ta zabawa polega na tym, że dzieci siadają obok siebie w kole, zakrywają sobie oczy. Jeden z uczestników zostaje psem i za plecami kolegi chowa kość. Ten z malców, który zorientuje się, że to właśnie on ma za sobą kość, musi szybko chwycić ją w dłoń i biec dookoła stworzonego kręgu, a następnie siąść na ziemi.
Pies jako jedyny porusza się w przeciwną stronę niż wszyscy, Gdy miejsca do siedzenia w okręgu braknie – wówczas gra się kończy. Kości w grze zastępowane są często przez owoce, kredki czy patyki. Dziecięca wyobraźnia nie ma żadnych granic!
Dzieci we Włoszech uwielbiają zabawę trigon. To gra, która polega na tym, że dzieci rysują na ziemi trójkąt. Jego wymiary to około 4 spore kroki. W każdym z rogów staje dziecko i rzuca do drugiego piłkę. Zabawę należy dostosować do wieku dzieci, więc jeśli są to starsze brzdące, to śmiało można dać im nawet kilka piłek do rzucania podczas gry. Fundamentalną regułą jest to, by piłka nie dotknęła ziemi. Na pierwszy rzut oka zasady i cała zabawa są banalne, ale jest to naprawdę angażująca i emocjonująca gra!
Australijski król kwadratów to gra, do której niezbędnych będzie czworo uczestników. Z pewnością pomocne będzie również wsparcie opiekuna. Dorosły ma za zadanie narysować na ziemi cztery kwadraty o wielkości ok. 2 m × 2 m. Każdy z kwadratów to królestwo należące do jednego uczestnika, musi być chronione przez właściciela.
Zabawa polaga na rzutach piłką między królestwami. Piłki kategorycznie nie należy chwytać w dłonie. Można ją odbijać ręką lub nogą. Piłka w jednej turze może dotknąć terenu królestwa raz. Jeśli zdarzy się to kilkukrotnie – uczestnik odpada. Wygrywa ten, kto ochroni swoje królestwo i zostanie w grze najdłużej.
Zdj. główne: Jennifer Murray/pexels.com