Sport to zdrowie – głosi popularny slogan. Każdy jednak wie, że z aktywnością fizyczną (zwłaszcza u dzieci) wiąże się niebezpieczeństwo kontuzji. Które z nich są najczęstsze i jak im zapobiegać?
Dziecięce ciało znajduje się w fazie gwałtownego rozwoju. Nie jest jeszcze ustabilizowaną strukturą jak u osoby dorosłej, co widać doskonale na przykładzie wzrostu. Choć zasadniczo rozrost kości trwa do 21. (u kobiet) i 25. (u mężczyzn) roku życia, to szczególnie intensywny okres rozkwitu ciała przypada w gruncie rzeczy na większość młodzieńczych lat (bo aż do 16/18 roku życia). Dlatego tak ważne jest, aby dzieci wykazywały aktywność fizyczną, która wspomaga prawidłowy rozwój szkieletu i dlatego też kontuzje są nieuniknione (ze względu na niestabilną strukturę ciała).
Obdrapania, delikatne skaleczenia, obtarcia, siniaki to norma. Takie uszkodzenie ciała wystarczy przemyć, nakleić plaster i po sprawie. Zresztą wiele z takich doświadczeń okazuje się być niezwykle cennych dla dziecka, które dopiero poznaje świat. Nie należy więc z całych sił trzymać malca z dala od wszelkich kłopotów, młodzi skaterzy są tego znamiennym przykładem – ilość upadków zwiększa umiejętności jazdy na deskorolce.
Czasami jednak wystarczy mały kamyczek, a kółka się gwałtownie zatrzymają i dziecko wyląduje na asfalcie. Po chwili zorientuje się, że nie może stanąć na nodze. Wtedy ma do czynienia z pierwszą z najczęstszych kontuzji, czyli skręceniem lub zwichnięciem dolnej kończyny (kostki). W gorszych przypadkach może dojść nawet do złamania kości piszczelowej. Objawami uszkodzenia jest gwałtowne opuchnięcie bolącego miejsca oraz niemożność wykonywania jakiegokolwiek ruchu uszkodzoną częścią kończyny.
W takich sytuacja najlepiej jest schłodzić obolałe miejsce, w ten sposób obniżamy stan zapalny, a także podać lek przeciwbólowy (zawierający ibuprofen). Następnym, koniecznym krokiem jest udanie się do lekarza, który zdiagnozuje uszkodzenie i podejmie odpowiednie działania.
Do tej pory omówiliśmy pierwsze z dwóch najczęściej występujących u dzieci rodzajów uszkodzeń, czyli urazy ostre (skręcenia, zwichnięcia, siniaki i złamania). Powiedzieliśmy też sobie, co należy wtedy zrobić.
Istnieje jednak jeszcze druga kategoria uszkodzeń i są nimi przeciążenia. Przyczyną ich występowania jest zbyt mocne rozciągnięcie mięśnia, do którego dochodzi np. podczas nagłego szarpnięcia, obrotu itp. W jego wyniku dziecko może odczuwać ostry ból, ponieważ mięśniom zaczęło brakować elektrolitów oraz wody, co w konsekwencji nie pozwoliło wygenerować odpowiedniej ilości kwasu mlekowego.
Jeżeli dojdzie do przeciążenia, sugerowane są: po pierwsze – odpoczynek, aby uszkodzony mięsień miał czas na regenerację; po drugie: gorąca kąpiel, która obniży ciśnienie, pozwoli dziecku się uspokoić i złagodzi nieco ból; po trzecie: rozmasowanie uszkodzonego miejsca.
Jeżeli natomiast do uszkodzenia w wyniku przeciążenia dojdzie w okolicach ścięgna (np. Achillesa), najlepiej będzie, jeśli bolące miejsce obłożymy zimnym opatrunkiem, a po kilku dniach zastosujemy np. maść przeciwzapalną. Jeżeli ból nie ustąpi, konieczne jest udanie się do specjalisty.
Zdj. główne: Kelly Sikkema/unsplash.com