Ciepła pogoda sprzyja długim spacerom, piknikom czy szaleństwom na plaży. Wychodząc jednak na dwór z maluchem musisz pamiętać, że każda z tych aktywności niesie ze sobą ryzyko udaru słonecznego.
O ile dorośli zdają sobie sprawę z konsekwencji przebywania na słońcu, tak dzieci zaaferowane zabawą często zapominają o czapce, odpowiednim nawodnieniu czy kolejnej warstwie kremu z filtrem. I właśnie na tym polega rola opiekuna – o tych kwestiach musisz pomyśleć, kiedy gorąca pogoda nie ma dla nas litości.
Mogłoby się wydawać, że to rozwiązanie jest zbyt proste, aby było prawdziwe. Na pewno jednak pamiętasz, jak Twoi opiekunowie powtarzali Ci, gdy byłeś dzieckiem, żeby nałożyć coś na głowę. Nawet jeżeli bardzo Cię to denerwowało, mieli rację – czasem musimy powtórzyć stare mądrości. Udar słoneczny powoduje nadmierne przegrzanie ciała, przede wszystkim okolic głowy.
Właśnie dlatego tak istotne jest to, żeby Twoje dziecko nosiło jakieś nakrycie głowy. Jeśli chcesz zadbać o to, by naprawdę je lubiło, najłatwiej będzie pozwolić mu wybrać, co chce nałożyć. Kapelusz, chustka czy czapka w ulubionych kolorach lub z motywem z ulubionej bajki na pewno sprawią, że chętniej będzie je nosić.
Ważne jest pilnowanie, by Twoja pociecha zakrywała głowę także w cieniu. Jeżeli nakrycie będzie chronić przed przegrzaniem również kark, będzie to dodatkowym atutem.
Zwróć uwagę na materiały, w które ubierasz swoje dziecko. Niech będą lekkie, cienkie i przewiewne. Świetnie sprawdzą się len, wiskoza i bawełna, których właściwości pozwolą bezpiecznie cieszyć się ciepłymi dniami.
Martwisz się o to, co z plażą, wypadem nad jezioro czy nawet na działkę, gdzie Twój maluch będzie się pluskać w dmuchanym baseniku? Coraz popularniejsze stają się specjalne stroje kąpielowe z filtrem UV, którymi ochronić możesz już trzymiesięczne maluchy!
Chociaż dzieciom zdarza się nie mieć cierpliwości, lepiej nie ulegać maluchom, kiedy chcą wyjść na dwór w godzinach, gdy słońce świeci najintensywniej. O jakiej porze mowa? Dokładnie chodzi o godziny między 10 a 15. To czas, kiedy lepiej zostać w domu i przeczekać największe upały.
Jeśli nie macie takiej możliwości, zadbaj o to, aby czas spędzić w cieniu lub przynajmniej odpoczywać od promieni słonecznych. Przyjmuje się, że maluchy nie powinny spędzać na słońcu więcej niż piętnaście minut. Po tym czasie koniecznie muszą zrobić sobie przerwę.
Twoje dziecko koniecznie chce już wracać do zabawy? Pamiętaj o tym, że choć jemu zależy na przyjemności, ty musisz kierować się rozsądkiem. Podczas zarządzonej przerwy zadbaj o kilka podstawowych kwestii.
Nawet gdy Twoja pociecha upiera się, że wcale nie chce jej się pić, niezwykle istotne jest, aby w trakcie takiej przerwy podać jej wodę (może być np. z cytryną, miętą lub owocami) albo chłodną herbatę. Zdecydowanie odradza się picie napojów gazowanych, ponieważ nie gaszą one pragnienia w upalne dni. Dobrym pomysłem będzie też schłodzenie ciała przez spryskanie wodą, a następnie nałożenie kolejnej warstwy kremu z filtrem. A jeśli o filtrach mowa…
W drogeriach znajdziesz całą masę kremów z filtrem. Bardzo ważne jest to, by wybrać filtr o właściwym współczynniku SPF. Im wyższa wartość, tym lepiej ochroni Twoje dziecko przed promieniowaniem UV. Właśnie dlatego dla maluchów, które nie skończyły jeszcze trzeciego roku życia, poleca się filtry o wartości 50. Jeżeli Twoja pociecha opala się na czerwono lub ma bardzo jasną skórę, również starsze dzieci mogą z nich korzystać, choć spokojnie zakupić możesz krem z filtrem SPF 30.
Nałóż krem nie tylko na buzię malucha, ale również na inne części ciała, które narażone są na szkodliwe działanie promieni słonecznych. Maluch narzeka, że chce już wychodzić i wyrywa się do zabawy? Spraw, by ta konieczna czynność również stała się rozrywką i pozwól swojemu dziecku smarować Cię, gdy Ty smarujesz jego skórę!
Krem z filtrem najlepiej nałożyć około 15 do 20 minut przed wyjściem, a jego aplikację należy powtarzać co dwie lub trzy godziny.
Foto wyróżniające: Freepik