Prowadząc sportowy tryb życia i uprawiając regularne treningi, można mieć wrażenie, że odpuszczenie jednego cyklu ćwiczeń spowoduje spadek formy albo nawet utratę wypracowanych rezultatów.
Stąd popularna opinia, że uprawianie sportu podczas przeziębienia jest zdrowe dla organizmu i pomoże nam utrzymać sprawność. Czy wysiłek fizyczny rzeczywiście przyniesie pozytywny rezultat w takiej sytuacji?
Niestety, ale nie da się odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Wszystko zależy w dużej mierze od tego, jaki rodzaj treningu uprawiamy oraz od stopnia zaawansowania choroby.
Jeśli przeziębienie, z którym się zmagamy, utrudnia nam normalne funkcjonowanie, mamy gorączkę, odczuwamy zmęczenie całego organizmu – trening to ostatnia rzecz, o której powinniśmy wtedy myśleć. Idea „wypocenia choroby” przez wzmożoną aktywność fizyczną jest po prostu błędna.
Podczas przeziębienia nasz organizm skupia się na zwalczeniu wirusów i wyzdrowieniu. Intensywne ćwiczenia sprawiają, że w naszym ciele pojawia się hormon o nazwie kortyzol, posiadający działanie przeciwzapalne oraz odpowiadający za poziom glukozy we krwi. Podjęcie treningu spowoduje skutek odwrotny do zamierzonego – układ odpornościowy skupi się nie na walce z chorobą, a na regeneracji. Przez to możemy doprowadzić do sytuacji, w której nie tylko nie wyleczymy przeziębienia, ale je pogłębimy.
Należy wziąć jeszcze pod uwagę zdrowie innych osób. Wybranie się na siłownię czy w inne publiczne miejsce uprawiania sportu i zarażenie pozostałych ćwiczących nie jest dobrym pomysłem.
Istnieje tzw. zasada szyi, według której objawy występujące poniżej głowy, takie jak: duszności w klatce piersiowej, kaszel z wydzieliną, bóle mięśniowe i tym podobne są wyraźnym znakiem do zaprzestania treningu. Objawy powyżej szyi, czyli: katar, drapanie w gardle czy lekki ból głowy nie powinny być przeciwwskazaniem do podjęcia wysiłku.
Oczywiście trzeba zachować przy tym rozsądek i nie rzucać się na najbardziej wymagające ćwiczenia. Pamiętajmy o tym, że sport powinien przenieść zdrowie, nie powikłania. Zaleca się, żeby w takich warunkach ograniczyć intensywność treningu o ok. 30% i kontrolować swoje samopoczucie. Czując wyraźnie pogorszenie, należy jak najszybciej wrócić do domu lub pójść do lekarza.
Rodzaj uprawianego sportu nie ma tutaj tak dużego znaczenia, jak sama jego intensywność. Trenując kulturystykę – złap lżejsze hantle, biegając – zmniejsz tempo i dystans, postaw na spokojną jogę i rozciąganie, nie przeciążąj niepotrzebnie organizmu. Jednocześnie nie zapominaj o odpowiednim nawadnianiu.
Nie bez powodu mawia się: „w zdrowym ciele zdrowy duch!”. Regularne uprawianie sportu pozytywnie wpływa na nasz układ odpornościowy. Osoby podejmujące właściwy trening są mniej narażone na infekcję górnych dróg oddechowych i rzadziej chorują, a sam przebieg jest łagodniejszy. Najważniejsze to nie przeforsować się, gdyż wysiłek o wysokiej intensywności może w krótkiej perspektywie obniżać odporność.
Raz jeszcze – zachowajmy zdrowy rozsądek. Prowadząc siedzący tryb życia i zrywając się nagle na trening, nie można liczyć na dobre rezultaty. Jednak zrównoważony i systematyczny sport może sprawić, że podczas lekkiego przeziębienia krótka przebieżka na świeżym powietrzu zmobilizuje organizm do produkcji przeciwciał i walki z drobnoustrojami. Co prawda, nie będzie to „metoda na wypocenie choroby”, ale z pewnością poprawi stan naszego zdrowia.
Zdjęcie główne: Karolina Grabowska/pexels.com